Syma X5UW – czyli radości wiele

Nasz rynek modelarski ciągle się rozwija. Zaawansowana elektronika pozwoliła stworzyć nowy typ latającego modelu jakim jest wielowirnikowy dron. Najpierw powstawały duże i drogie jednostki tworzone do celów profesjonalnych, ale prawie równolegle z nimi wystartował rynek zabawek rc – modeli o zwiększających się stopniowo możliwościach.

Modele te przejmują kolejne nowe funkcje od swych starszych braci. Po zmianie przepisów drony wirnikowe o wadze do 0,6kg ze względu na brak ograniczeń, stały się bardzo atrakcyjne dla szerokiej grupy ludzi chcących latać rekreacyjnie. Latanie rzeczywistym modelem jest świetną formą zabawy i doskonalenia swoich umiejętności, których nie zastąpi żaden symulator komputerowy. O ile latanie „dorosłym” dronem typu np. Phantom 3/4 wiąże się z kosztami ok. 5,5 zł/na lot o tyle w dronie-zabawce jest to w kosztach niezauważalne. Mały dron może służyć do latania treningowego lub tylko dla samej przyjemności, kiedy nie chcemy używać poważniejszego i droższego sprzętu. Jeżeli chodzi o emocje i wrażenia z lotu są one jak najbardziej prawdziwe i niezależne od rodzaju tego sprzętu. Od paru lat przyglądałem się rozwojowi produktów popularnej w naszym kraju firmy Syma od jej pierwszych bardzo nieporadnie latających zabawek, aż po dzisiejsze już bardzo zaawansowane i stabilne w powietrzu modele rc. Dlatego niedawno w moje ręce trafił najnowszy produkt tej firmy model Syma X5UW oferowany przez polską firmę „Gimmik”. Model ten wyróżnia się bardzo ładnym designem, który nawiązuje momentami do Phantoma DJI – wymienny cartridge z pakietem LiPol, obła forma nadajnika i modelu.

z1Syma X5 jest oferowana w dwóch wersjach X5UW i X5UC bez łączności WiFi oraz dwóch wariantach kolorystycznych białym i czerwonym metalizowanym. Modele sprzedawane są w kompletnym zestawie, umożliwiającym po wyjęciu z pudełka i krótkim przygotowaniu, wykonanie lotu.

Przygotowanie do modelu i pierwsze loty – przygotowanie polega na zamontowaniu na wcisk osłon na śmigła, naładowaniu pakietu i włożeniu do nadajnika 4 baterii AA. Model jest dość zaawansowany technicznie, więc obowiązkowo trzeba zapoznać sie z jego instrukcją obsługi, która jest w również w j.polskim. Według danych producenta model przeznaczony jest dla osób powyżej 12 lat. Syma X5UW posiada możliwość współpracy po WiFi ze smartfonem, ale pierwsze loty modelem radzę wykonać korzystając tylko z nadajnika RC zestawu i bez zamontowanej kamery. Modelem można latać w zarówno pomieszczeniach zamkniętych jak i przestrzeniach otwartych. Syma ma małą powierzchnię boczną, więc relatywnie w porównaniu z podobnymi konstrukcjami, lepiej sprawuje się na umiarkowanym wietrze. Pierwsze loty to poznanie modelu oraz jego ew. kalibracja. Aby to wykonać należy najpierw przećwiczyć sekwencje startową i szybkie wyłączanie silników. Szczególnie ta druga umiejętność jest przydatna przy lotach w pomieszczeniach zamkniętych, kiedy zdarza się, że model dotknie przeszkody, zakłóci swój lot i spadnie. Choć Syma posiada układ zabezpieczający przed przeciążeniem silników, umiejętność ich szybkiego wyłączenia oszczędzi dodatkowo napędy naszego modelu. Model jest bardzo zwrotny i osobom już wcześniej latającym stwarza od razu dużo frajdy. Osoby początkujące powinny wykonać najpierw parę spokojnych lotów i jeżeli to możliwe w asyście osoby już bardziej z dronami doświadczonej. Model nie boi się upadków przy małych prędkościach i wysokościach, ale oczywiście istnieje jakaś jego ograniczona wytrzymałość. Model Syma X5UW ma wbudowany wysokościomierz barometryczny w związku z tym umożliwia latanie i zawis modelu na stałej wysokości. Odciąża to częściowo pilota od ciągłych korekt gazu i umożliwia zastosowanie trybu automatycznego startu i lądowania. Po prostu naciskamy odpowiedni przycisk w nadajniku, model sam wznosi sie na wysokość ok. 1,5m i tam czeka w zawisie. Po ponownym naciśnięciu tego samego przycisku model łagodnie ląduje. Pojemność pakietu modelu zabudowanego w plastikowym cartrige równa jest 500 mAh i starcza na spokojny lot modelu do 7 min. Jeżeli model ma zdjętą kamerę rc lot ten wydłuża sie o 2-3 min. Pakiet do lotu ładowany jest ze gniazda USB (np. ładowarka telefonu) poprzez dołączony do zestawu firmowy kabel z konwerterem napięcia 5V/4,2V. Ładowanie pakietu trwa ok. 130 min. Jest to długi czas, więc jeżeli chcemy trochę polatać, dobrze jest zaopatrzyć się w dodatkowe 2-3 pakiety ładowane wcześniej w domu. Można też dokupić dodatkową firmową stację ładującą 3 pakiety na raz, dodatkowe kable ładujące lub zastosować pojemniejsze pakiety o czym wspominam przy końcu artykułu.

z5

Latanie zaawansowane – do latania zaawansowanego mamy kilka funkcji. Nasz model posiada wbudowany kompas, który umożliwia przeliczanie w locie położenia przodu modelu. Dzięki temu możliwe jest sterowanie modelem w trybie Inteligentnej Orientacji Lotu (IOL). W normalnym locie (bez IOL) musimy znać i uwzględniać położenie przodu modelu podobnie jak to jest przy lataniu modelami samolotów. Po wybraniu trybu IOL model jest traktowany jak lecąca „piłka”. Sterujemy wtedy modelem po współrzędnych XY nie przejmując się jego obrotem w poziomie. Przy locie w trybie IOL nie wolno obracać się za modelem ponieważ możemy szybko stracić orientację, natomiast możemy przemieszać się za nim po współrzędnych prostokątnych zgodnie z kierunkami wychyleń na prawym drążku sterowniczym nadajnika RC. Trybu IOL można użyć do ściągnięcia uciekającego nam modelu jeżeli stracimy orientację, gdzie jest jego przód. IOL jest trybem pomocnym, ale moim zdaniem o wiele większą swobodę mamy latając w trybie zwykłym. Lot w trybie IOL sygnalizowany jest miganiem diod w modelu.

Szybkość lotu – model posiada do wyboru dwie szybkości lotów. Szybkości te można przełączać w każdej chwili. Pierwszy bieg to lot spokojny, bardziej precyzyjny, dobry do nauki latania, stosowany w małych pomieszczeniach i przy filmowaniu. Model używa wtedy całej siły stabilizacji, jest spokojny w powietrzu i daje dużo czasu na reakcję pilota , ale manewry jego są za to leniwe. Latając z tą prędkością wolniej zużywamy też energię z pakietu. Drugi bieg służy do bardziej dynamicznego latania. Model wtedy mocniej reaguje na drążki, może przeciwstawić się oporowi wiatru, więc jest dobry do latania w otwartym terenie. Dla osób już obytych z modelem staje się często głównie używanym trybem.

Tryb 3D – umożliwia wykonywanie rotacji w powietrzu. Tryb ten inicjuje się przyciskiem w nadajniku a następnie prawym drążkiem wychyla się model w kierunku zamierzonej rotacji. Model powtarza ruch drążka wykonując rotację. Manewr ten bardzo widowiskowy i aby nie uszkodzić modelu należy wykonywać go na wysokości powyżej 3 m i przy dobrze naładowanym pakiecie,.

Kamera modelu – Syma X5UW zaopatrzona jest kamerę 1MPX pozwalającą filmować i wykonywać zdjęcia w rozdzielczości 720p czyli HD. Kamera posiada wbudowany nadajnik WiFi z którym stanowi jedną całość, oraz posiada gniazdo karty micro SD. Do zestawu dołączona jest karta pamięci 4MB i czytnik karty USB. Kamerę można łatwo zdejmować i zakładać do modelu co jest bardzo wygodne, kiedy chcemy polatać samym modelem. Bez kamery ze względu na zmniejszony ciężar modelu wydłuża się czas jego lotu i zmniejsza się też ilość pobieranej z pakietu energii, ponieważ nie pracuje wtedy nadajnik WiFi. Po zainstalowaniu bezpłatnego oprogramowania dla Androida „Syma FPV” możliwe staje się uzyskanie podglądu FPV z kamery na smartfonie a po zainstalowaniu aplikacji „Syma Go” sterowanie modelem przez ten telefon. Do zamocowania telefonu na nadajniku służy dodatkowy wygodny uchwyt-klips wsuwany w tylną dopasowaną wnękę nadajnika. Korzystając z łączności WiFi trzeba włączyć zasilanie modelu, następnie wybrać w telefonie sieć „FPV_WiFi_B867” i uruchomić wybraną aplikację. Stosując smartfon możemy wykonać lot sterowany z nadajnika RC uzyskując na ekranie telefonu podgląd FPV lub wykonać lot z pełnym sterowaniem z telefonu bez nadajnika RC. Sterowanie samym telefonem możliwe jest na dwa sposoby: albo sterujemy modelem przesuwając na ekranie telefonu palcami wirtualne drążki sterujące jak w zwykłym nadajniku lub możemy wybrać opcję sterowania poprzez pochylenie telefonu. Steruje ono modelem jak prawy drążek nadajnika RC, natomiast lewy wirtualny drążek obsługujemy dalej ręką.

Sterowanie z telefonu jest mniej precyzyjne niż sterowanie nadajnikiem RC, więc jest raczej bardziej formą zabawy, ale jest i dobrze działa. Ciekawą funkcją jest planowanie trasy – w po nakreśleniu palcem na ekranie trasy model od razu powtórzy ją w locie poziomym. Trasa może być dowolną figurą płaską. Włączanie kamery i robienie zdjęć jest możliwe zarówno z nadajnika jak i z aplikacji. Kamera dość dobrze radzi sobie ze zmianami światła. Pozytywnym zaskoczeniem był dla mnie brak efektu „jello” (falowanie poziome obrazu) co przy tego typu sprzęcie jest nagminne. Świadczy to o dobrym stabilizowaniu modelu przez 3 żyroskopy i 3 akcelerometry. W pomieszczeniach i na przestrzeni otwartej jeżeli nie ma wiatru, lot modelu jest bardzo stabilny, co przekłada sie również na jakość obrazu z kamery. Jest on całkiem dobry, choć oczywiście odbiega znacznie jakością od obrazu kamer wyposażonych w gimbale. Ogólnie można powiedzieć, że obraz z pokładu lecącego modelu jest czytelny i wystarczający do dokumentowania wydarzeń w których głównie chodzi o zarejestrowanie emocji i miłych wspomnień.

z6

Technika latania modelem – nasz model jest bardzo lekki i nie ma naturalnych podparć bocznych jak skrzydła czy stery w samolocie. W związku z tym zachowuje się trochę jak samochód na oblodzonej jezdni, czyli pogłębia swoje manewry, zgodnie z oddziaływaniem poziomych sił bezwładności. Dlatego, aby zatrzymać model w miejscu po wykonaniu manewru trzeba być przygotowanym na krótką kontrę manewru prawym drążkiem w nadajniku. Im szybciej latamy, tym taka konta musi być mocniejsza. Jeżeli tego nie zrobimy model zaskoczy nas dalszym kontynuowaniem zakończonego już manewru. Wymaga to nabrania wprawy i po pewnym czasie staje się już naturalnym odruchem. Ładne zakręty możemy uzyskać wychylając jednocześnie oba drążki w nadajniku w lewo lub w prawo. Jeżeli planujemy dynamiczne latanie 3D to wykonujmy je na początku po starcie, kiedy mamy jeszcze naładowany pakiet. Czas lotu zależy od dynamiki latania i ciężaru modelu. Dlatego jeżeli nie planujemy filmowania dobrze jest zdjąć z modelu kamerę bo da nam to dodatkowe minuty lotu. Po każdym upadku modelu, należy sprawdzić czy osłony śmigieł nie przesunęły się w swoich mocowaniach i nie ocierają o śmigła. Widziałem na filmach zamieszonych na YT, że niektórzy użytkownicy zdejmują osłony śmigieł zyskując parę gram na ciężarze modelu. Odradzałbym jednak takie postępowanie ze względu na bezpieczeństwo (wirujące śmigła tną jak plastikowe żyletki) i w trosce o sam model. Nie raz zdarzało mi się w locie zderzyć z przeszkodą i osłony śmigieł ratowały wielokrotnie mój model przed poważniejszą naprawą. Zasięg RC – według producenta zasięg sterowania RC wynosi 70 m czyli ujmując obrazowo obejmuje duże boisko piłkarskie. Zasięg ten jest w pewnym zakresie zmienny, ponieważ zależy też i od warunków otoczenia. Mogą sie zdarzyć loty i na 100m, ale w otoczeniu z dużą ilością zakłóceń radiowych, wilgotnym powietrzu zasięg może się też i pogorszyć. Dlatego dobrą taktyką jest latanie pod wiatr, bo wtedy przy utracie zasięgu, wiatr sam „nawieje” nam model z powrotem i przywróci zasięg. W przeciwnym wypadku model może odlecieć nam trochę w siną dal. Utrata zasięgu jest stopniowa i model wyraźnie to sygnalizuje wykonując komendy z nadajnika RC z wyraźną niechęcią. Mamy więc wystarczający czas na zmianę kierunku lotu na powrotny. Jeżeli używamy smartfona przyczepionego klipsem nad nadajnikiem, może on zasłonić chwilowo sygnał radiowy z nadajnika RC, gdy model wisi pionowo nad nami, również schowanie się modelu za przeszkodę terenową może zakłócić łączność RC, dobrze jest więc takich sytuacji unikać. Obraz z kamery FPV świetnie informuje o nas o przeszkodach bocznych (np. lot miedzy drzewami), natomiast na jego podstawie źle ocenia się odległość modelu od przeszkody. Jest to normalny objaw płaskiego obrazu dla wszystkich podglądów FPV, ale dobrze jest o tym wiedzieć, ażeby za szybko nie spotkać sie z przeszkodą czołową. 🙂

Loty w nocy – modelem bardzo przyjemnie i bezpiecznie lata się w nocy. Z reguły brak jest wtedy wiatru a świetnie widoczne diody na ramionach bardzo dobrze orientują model w przestrzeni. Orientacja modelu jest nawet dużo lepsza niż w dzień, więc i akrobacja 3D nie stanowi problemu. Wieczorny spacer z psem i Symą, którą można przelecieć się przed snem na niewielkiej przestrzeni to może być marzenie modelarza :-).

z4

Serwisowanie napędu napęd modelu stanowią 4 mikrosilniki szczotkowe prądu stałego. Szczotki tych silników z upływem czasu lub intensywnej eksploatacji stopniowo zużywają się i jest to normalny objaw eksploatacyjny dla tego typu silnika. Przygotowując ten artykuł i film dużo latałem swoim modelem w różnych i często nietypowych warunkach. Skutkiem tego musiałem w końcu jeden z silników wymienić. Model daje odpowiednio wcześniej znać o konieczności zajęcia się napędem. Można to łatwo sprawdzić po zdjęciu gazu, (model stoi na ziemi) – wtedy podejrzany silnik zatrzymuje się od razu, podczas gdy pozostałe kręcą się jeszcze jakiś czas. Z kolei w locie model z takim napędem zaczyna lekko falować ponieważ jego automatyka próbuje „podeprzeć” zużyty silnik podając mu oscylacyjnie więcej energii. Pogarsza się również stabilizacja wysokości lotu i skraca się zauważalnie czas lotu modelu, co powinno już nas zaniepokoić. W sytuacji krytycznej następuje zablokowanie napędu w powietrzu i upadek modelu. Zapasowe silniki są dostępne bez problemu jako części zamienne. Silniki występują jako „prawe” i „lewe” (A i B – różnią się kolorem okablowania) a ich koszt jest niewielki. Sama wymiana silnika nie jest skomplikowana, natomiast jest trochę pracochłonna, bo wymaga zdjęcia śmigieł i otwarcia obudowy modelu. Aby otworzyć obudowę należy najpierw wykręcić 24 wkręty i wysunąć osie, które napędzają śmigła. Osie te z jednej strony posiadają dużą zębatkę a z drugiej są zakończone sześciokątnymi rurkami do których mocowane są śmigła. Rurki te należy ostrożnie i trochę na siłę zsunąć z osi po czym po rozdzieleniu obudowy modelu wyjąć uwolnioną oś z modelu. Obudowę rozdzielamy delikatnie i stopniowo zaczynając od strony otworu na pakiet używając w tym celu cienkiego ostrza. Uszkodzony silnik wymienia się łatwo, trzeba tylko pamiętać, aby nie zamienić miejscami przewodów przy lutowaniu jego kabli. Warto zwrócić uwagą na małe nietypowe wkręty obudowy, ażeby przy tej całej operacji ich nie pogubić. Model składamy w odwrotnej kolejności. Podobnie jak silniki również i śmigła występują jako prawe i lewe. Jeżeli nie założymy ich poprawnie, model się nie wzniesie. Aby tego uniknąć śmigła można sobie poznaczyć przed demontażem lub skorzystać z dużej fotografii modelu na kartonie, gdzie widać ich ułożenie.

Drobne usprawnienia – pisząc artykuł potrzebowałem wykonywać dłuższe loty niż deklarowane przez producenta – do 7 minut. Tym bardziej, że wymieniony czas lotu zależy do dynamiki latania, obciążenia modelu kamerą jak i temperatury otoczenia na dworze. Dlatego postanowiłem zastosować większy niż firmowy 14g 500 mAh pakiet. Wybór padł na 32g pakiet Nine Eagles NE480318 o pojemności 1200 mAh /30C. Pakiet ten jest dłuższy od oryginalnej 500-ki, ale da się po zdjęciu pokrywy włożyć w oryginalny cartridge pakietu Symy. Należy też wykonać przejściówkę z oryginalnego nietypowego gniazda Symy na wtyk BEC Connector, w który zaopatrzony jest większy pakiet. Zysk z takiej operacji mamy podwójny, zwiększa się nam czas lotu z kamerą do 12 minut a bez kamery nawet do 16 minut. Po drugie dzięki typowemu złączu BEC Connector uzyskujemy możliwość ładowania akumulatora wprost z ładowarki modelarskiej a więc czas ładowania prądem 1C (1,2A) zmniejsza się z 130 min (ładowanie konwerterem Syma) do 60 min (ładowarka). Pod rozwagę można również wziąć nie wiele cięższy 16g pakiet Syma o pojemności 850mAh. Większy pakiet nie zaburza lotu modelu. Przy okazji wymiany silnika zaglądnąłem też do kamery i wyprowadziłem ukrytą pod płytką elektroniczną antenę WiFi na zewnątrz obudowy kamery – polepsza to jej zasięg.

z3

Podsumowanie:

Do tej pory latałem zaawansowanymi quadrocopterami jak DJI F450 czy Phantom 3 Adv, które uzbrojone w kamery są stabilnymi platformami przeznaczonymi do wykonywania konkretnego zadania – filmowania. Latanie tymi modelami tylko dla samej rekreacji jest możliwe, ale po pierwsze dość kosztowne (zużywanie się dość drogich pakietów) a po drugie istnieje świadomość poniesienia ew. poważnej straty przy odważniejszym a niepomyślnie zakończonym manewrze takim modelem. Więc radości raczej mało.

I tu Syma X5UW lub X5UC wydaje się dla mnie doskonałym rozwiązaniem uzupełniającym. Jest ekonomiczna w locie, toleruje błędy pilota, zderzenia z przeszkodami i upadki modelu. Jest świetnym trenażerem przed lotami na większych modelach, można nią „poszaleć” w powietrzu lub poćwiczyć loty FPV bez obawy uszkodzenia kosztownego sprzętu. Z racji wagi poniżej 0,6 kg latanie tym modelem jest możliwe na wolnych przestrzeniach osiedlowych, parkach, boiskach i koło domu również i nocą. Daje to dużą swobodę wyboru miejsca. Dla osób nie gotowych jeszcze do poważniejszego traktowania modelarstwa, Syma X5UW pozostaje dalej wspaniałą zabawką dostarczającą niepowtarzalnych wrażeń, emocji i możliwości rejestrowania wydarzeń. Syma X5UW może być również pierwszym krokiem do zapoznania się z dronami i być może wstępem do czegoś więcej w przyszłości.

A więc jak w tytule Syma X5UW – dla każdego to radości wiele 🙂

E.P.Kozakow