Zasięg, moduły DFT i odbiorniki FrSky oczami klienta

Bardzo często otrzymujemy od naszych klientów opinie na temat produktów, które oferujemy w sprzedaży. W ostatnich dniach dostaliśmy niecodzienną opinię na temat produktów FrSky jednego z zadowolonych klientów. Niecodzienną, ponieważ Pan Jerzy, który zamawiał akcesoria firmy FrSky, postanowił podzielić się z nami ciekawymi informacjami z użytkowania otrzymanego sprzętu. Za zgodą Pana Jerzego, postanowiliśmy opublikować treść tej jakże rzeczowej opinii. Oto jej pełna treść:

„Dziękuje za ekspresowe dostarczenie zamówionych akcesoriów do zdalnego sterowania. Po wstępnym obejrzeniu przesłanych akcesoriów stwierdziłem, że  w jednym odbiorniku rc antena odbiorcza jest na granicy „odpadnięcia”. Przewód anteny tuż przy nasadzie w miejscu lutowania do płytki drukowanej odbiornika wskazywał na to, że lada moment odpadnie. Nie zważając na utratę gwarancji, przylutowałem do istniejącego kikuta/około 3mm gołego przewodu, nowy mocniejszy przewód/linkę. Uznałem, że ta wada nie kwalifikuje się do robienia „rabanu” w sprawie wymiany na nowy odbiornik.

W tym miejscu uprzejma prośba o 100% ocenę wizualizacyjna towaru przed wysłaniem do klienta jak również uczuleniu producentów na to, ze antena z krótkim przewodem to nie jest ogonek myszki, którym można kręcić do woli. Jak kto chce.

Moduł zainstalowałem w nadajniku HiTec typu OPTIC 6. Po zainstalowaniu okazało się, że antena jest poniżej modułu. Złożenie anteny w bok o 90 stopni w pewnym stopniu chroni cały moduł oraz antenę przed uszkodzeniem. Nie uznaje tego za wadę, ponieważ jest to rozwiązanie uniwersalne do wielu nadajników.

Po krótkim przestudiowaniu załączonych instrukcji przeprowadziłem proces przygotowania nadajnika/modułu DFT firmy FrSKY do zbindowania z odbiornikiem FRSKY V8R4-II. Drugi odbiornik zbindowalem podobnie. Następnie zainstalowałem odbiorniki w modelach latających. Po sprawdzeniu działania wszystkich funkcji ustawiłem opcję Failsafe setting. Naciskając przycisk F/S nie wyłączałem nadajnika dlatego, że samo wyłączenie nadajnika spowoduje wychylenie serw w skrajne położenia powodując przeciążenia serw. Po uaktywnieniu Failsetting i wyłączeniu nadajnika wszystkie wychylenia sterów powracają do neutrum, a obroty silnika spadają do zera. Jest to bardzo duża zaleta chroniąca model przed niepotrzebnymi uszkodzeniami w czasie przygotowywania do lotu. To z jednej strony. Z drugiej strony zanik sygnału spowoduje to, że model zacznie zachowywać się „po swojemu”. Odleci z wiatrem na amen. A wiec telemetria wybawi nas z tego. […] 

Reasumując jest to dla mnie bardzo dobra zmiana technologii zdalnego sterowania. Po kilkunastu latach, po wielu „twardych” lądowaniach modeli latających odbiorniki na pasmo 35MHz dożyły swojego kresu. Zgodnie  z posiadaną wiedzą, tzw. hard crash powoduje to, że kwarce zaczynają „gubić” częstotliwość/odstrajają się. Następnym problemem jest szybkie starzenie się filtrów ceramicznych drabinkowych 455kHz w drugiej przemianie w odbiorniku. Konstrukcja tego filtru jest bardzo podatna na drgania mechaniczne i starzenie charakterystyczne dla ceramiki. Dlatego po kilku „wpadkach” modelu w zboże oraz kolizji kanałów zdecydowałem się na zakup tytułem prób pierwszy zestaw Modułu nadajnika DFT i dwóch odbiorników.

Niebawem wykonałem próby w terenie modułu DFT FrSKY w nadajniku OPTIC6 i odbiornika FRSKY V8R4-II. System działa bardzo sprawnie. Nie było żadnych niespodzianek. Co więcej, nowy system na 2,4GHz jest szybki w stosunku do systemu na 35MHz. Wynika to z tego, że częstotliwość próbkowania sygnału PPM jest kilkakrotnie większa w 2,4GHz niż w 35MHz. Dla 2,4GHz jest rzędu 200Hz a dla 35MHz jest około 50Hz. Podobnie jak w telewizorach cyfrowych, w których im większa jest częstotliwość odświeżania obrazu tym obraz jest bardziej stabilny i oglądanie nie męczy wzroku. Wynika to z przyjętego modelu przemiatania pasma, które w 2,4GHz jest szerokie i przy zastosowanym typie modulacji ACCST bardzo odporne na zakłócenia. Lecący model w powietrzu nie zachowywał się nerwowo, zakłócany zewnętrznymi sygnałami.

Ponadto szybkość reakcji serw na wychylenia drążka w nadajniku jest znacząca. Jest to po prostu cyfrowe sterowanie z zachowaniem wysokiego profesjonalizmu kontroli nad modelem. Stosując cyfrowe serwa otrzymujemy bardzo skuteczny system zdalnego sterowania gwarantujący 100% kontrolę nad modelem bez opóźnionych reakcji przesyłania komend z nadajnika. Innymi słowy model modelarzowi „chodzi” po palcu. Wyprzedzanie wysyłania komend z nadajnika do modelu jest już zbyteczne. Ta nowość wymaga zmiany mentalności w obsłudze systemu zdalnego sterowania, szczególnie w modelach szybkich zdolnych do wykonywania szybkich ewolucji w powietrzu.

Zastosowany system modulacji FM (Frequency Modulation) w nadajnikach 35MHz miał rozwiązać problem zakłóceń starych nadajników pracujących na AM (Amplitude Modulation) na 27,12MHz. Rozwój telekomunikacji spowodował pojawienie się niezliczonej ilości nowych sygnałów, które zaczęły zakłócać już system FM traktowany jako nie do zakłócenia. Aby temu sprostać świat uciekł  w wysokie częstotliwości mikrofalowe jak nasza częstotliwość 2,4GHz proponując cyfrowe rozwiązania.

===================== 

Ponieważ Państwo dali mi szanse wypowiedzenia się na temat urządzeń zdalnego sterowania, to chciałbym zwrócić uwagę na systematyczny błąd podawany przez niemal wszystkie sklepy modelarskie i samych modelarzy.

Może to wynika z zastosowanego żargonu i względów komercyjnych. Przecież zasięg jest warunkiem podstawowym poprawności działania zdalnego sterowania. Niejednokrotnie mówi się o warunkach terenowych/nierówności, zbiorniki wodne, linie energetyczne, drzewa gdzie dla 35MHz ale już dla 2,4GHz istnieją pułapki do zaniku zasięgu. O tym często mówią producenci jak fale radiowe są wsysane przez środowisko. Producent zapewnia zasięg powyżej 1km ale gdy jest teren otwarty i suchy, wolny od zbiorników wodnych, drzew i linii energetycznych.

Podawanie parametru jako zasięgu, na przykład 1km, przy odbiorniku jest nieporozumieniem. Jeśli chcemy scharakteryzować odbiornik to należy podać jego czułość w postaci wartości liczbowej natężenia pola (uV/m) przy antenie odbiorczej odbiornika lub wartość napięcia mierzoną w mikrowoltach na wejściu odbiornika, która zapewni taki a nie inny zasięg przy określonym typie nadajnika zdalnego sterowania. Czasami w telekomunikacji czułość jest podawana w dB (jest to wartość sygnału odniesiona do wartości napięcia odniesienia 0,707V(0dB), która zapewni odbiór wszystkich rozkazów do serw w takim stopniu, że nie będą „wariować”/drgać.

Innymi słowy, jeśli mamy odbiornik (V8R4-II FrSKY) to z nadajnikiem o mocy 60mW (moduł DFT FrSKY) zapewni zasięg powyżej 1km.  Jeśli będzie stosowany inny nadajnik to zasięg będzie mniejszy lub większy zależnie od mocy jaką wypromieniowuje nadajnik. Jest to określenie jak najbardziej poprawne.

W poprawnym układzie jeśli modelarz zapyta jaki ten odbiornik zapewnia zasięg to sprzedawca odpowiada pytaniem: a z jakim nadajnikiem. Jeśli z Modułem nadawczym DFT FrSKY to mamy powyżej 1km. Jeśli odbiornik lub nadajnik są różnych firm to sytuacja może być taka, że zasięg będzie jeszcze większy ale najczęściej mniejszy. Jest tendencja do ograniczania mocy nadajników ze względu na ochronę środowiska.

Poza tym ze względów komercyjnych producenci stosują różne systemy i nie można mówić o kompatybilności produktów. Słowem wieża Babel.

Na początku kiedy elektronika wchodziła do modelarstwa, markowe firmy jak GRUNDIG, GRAUPNER czy FUTABA podawały właśnie czułość w uV.

Wszystkie urządzenia, które posiadają modelarze i oferują sklepy modelarskie musza spełniać wymogi Normy FCC, która dusi wszelkie źródła pól elektromagnetycznych zanieczyszczające nasze środowisko. Być może przejście z 35MHz/moce nadajników były rzędu 1,2W (na początku) do 0,6W (u schyłku nadajników 35MHz), by przy 2,4GHz moc była rzędu 50mW.

Podobnie jest z telefonami komórkowymi gdzie walczy się a mocami nadajników w telefonach.

Często z Kolegami dyskutujemy stojąc na łące o tych sprawach  i zapominamy o tym po co właściwie tu przyszliśmy. Wieczór tuż, tuż a komary tną!

Pozdrawiam serdecznie,
Jerzy Krumplewski

Załoga hurtowni modelarskiej Gimmik.net dziękuje Panu Jerzemu za przekazanie nam swoich przemyśleń. Serdecznie pozdrawiamy i gorąco zachęcamy do kolejnych, udanych zakupów w naszym sklepie! 🙂