Po doskonałym modelu Rodeo 150, Walkera wprowadziła kolejnego mini drona wyścigowego, wersję Rodeo 110. Jakie są nasze pierwsze wrażenia po otrzymaniu quadcoptera od producenta?
W przypadku nowej wyścigówki, praktycznie wszystkie elementy zostały wykonane z włókna węglowego. Jedynie elementy nie narażone na uszkodzenia pozostały plastikowe. Według informacji od producenta, ich nowy produkt jest praktycznie niezniszczalny, co ma ogromne znaczenie szczególnie jeśli zwrócimy uwagę na to, że model przeznaczony jest głównie do lotów w zamkniętych pomieszczeniach takich jak duże hale.
W pudełku oprócz modelu Rodeo 110 znajdziemy również akumulator LiPo 7,4V 850mAh (ze złączem JST), ładowarkę rc, komplet zapasowych śmigieł, przewód USB oraz anglojęzyczną instrukcję obsługi. Z nieoficjalnych informacji możemy dowiedzieć się, że model z powodzeniem zniesie zasilanie akumulatorem 3S, co tym samym znacząco podniesie parametry drona wyścigowego. Po wyjęciu modelu dostrzeżemy, że Walkera inspirowała się wyglądem modelu F210 i Rodeo 150. Nic w tym złego, poprzednicy to bardzo udane konstrukcje. To co wyróżnia nową wyścigówkę to… trzyłopatowe śmigła.
Podobnie jak w 150tce, również w nowym Rodeo anteny zamontowane są w tylnej części konstrukcji. W centralnej części drona, tuż pod baterią znajdziemy 3-pozycyjny przełącznik DIP. Niestety, mamy do wyboru jedynie 8 kanałów transmisji wideo. Podobnie jak w poprzednich modelach, Rodeo 110 dostępne będzie w dwóch wersjach: CE, przeznaczonej na rynek europejski, o mocy 25mW oraz FCC, dedykowanej na rynek amerykański, o mocy 100mW.
Tuż obok przełącznika DIP znajdziemy mały przycisk odpowiedzialny za bindowanie. Umożliwia on zresetowanie zapisanego w pamięci fixedID a tym samym zbindowanie wyścigowego drona z nowym nadajnikiem. Walkera oferuje model Rodeo 110 w wersji RTF z nadajnikiem rc Devo 7 jak również w wersji BNF, bez nadajnika (dla osób, które już mają drona ze stajni Walkera). Wprawne ok dostrzeże również złącze uFL/IPX, co oznacza, że oryginalna antena 5.8GHz może być zastąpiona np. modelem koniczynką. Od spodu modelu producent umieścił przełącznik i złącze umożliwiające podłączenie zewnętrznego odbiornika z SBUS. Odbiornik w modelu obsługuje PPM.
Kamera rc w nowym Rodeo 110 to model 600TVL, chroniony przez plastikową ramę. Pomimo informacji, że kamera kompatybilna jest zarówno z systemem NTSC jak i PAL, nigdzie nie znajdziemy żadnego przełącznika. Domyślnie, kamera wyświetla obraz w systemie PAL a pole widzenia wynosi 150 stopni i można ją wychylić pod kątem 40-45 stopni.
Widok z kamery Rodeo 110 600TVL:
Podsumowując, nowy Rodeo 110 dostępny w hurtowni modelarskiej Gimmik.net to model o wiele bardziej solidnej konstrukcji niż starszy brat Rodeo 150. To najprawdopodobniej najistotniejsza zmiana względem poprzednika. Dron świetnie spisuje się w powietrzu pomimo, że nie jest to najbardziej wydajna maszyna. Po zastosowaniu akumulatora 3S model staje się naprawdę agresywny. Zasięg i czas lotu (7-8 minut) stoją na dobrym poziomie. Jedynie czego brakuje to OSD. Rodeo 110 to bardzo dobry wybór w kategorii dronów klasy 110!
Na poniższym filmie prezentujemy jak regulować moc transmisji FPV:
