Zgrabne maluchy, niby resoraczki, którymi z przyjemnością pobawi się 3, 5, 10 i 40 latek. Babciom i dziadkom też nie będziemy bronić- takie są autka WL Toys 2010B. Seria mini carsów w skali 1:58 to sprytne, zgrabne samochodziki, które w rękach wprawionego miłośnika zabawek rc driftowały pomiędzy pachołkami wyciągniętymi z przyciągającego uwagę pudełka w kształcie puszki coca coli. Jeżdżące zwinnie autko po dużym pokoju i sterowane przez 11 latka przyciąga uwagę wszystkich domowników łącznie z młodym psem który, ma charakter podobny trochę do kociego – trzeba będzie na niego uważać.
Samochodzik obsługuje najprostszy z możliwych pilotów, który po kilku próbach jazdy nie będzie sprawiał kłopotu nawet najmłodszym użytkownikom rc. Model 2010B WL Toys w wielu odsłonach graficznych gotowy do jazdy zaraz po wyciągnięciu z efektownego opakowania, potrzeba tylko zaopatrzyć się w 2 baterie AA, konieczne do nadajnika. Autko ma zasięg do 15 m, a zasilany jest przez 2 celowy akumulator Nimh którego naładowanie trwa do 8 min gdzie zdalnie nim pośmigasz przez mniej więcej 20 min (mój 11 letni syn powiedział, że jest to responsywne).
Jeżeli macie dwoje dzieci to kupujcie min 2 egzemplarze, nie będzie konfliktu o posiadanie pilota, ale też będzie miejsce na rywalizujące w wyścigu po dywanie(autka występują z nadajnikami o różnych częstotliwościach). Najlepiej jednak gdyby każdy z domowników miał w ręku swój własny nadajnik do obsługi auta, bo zabawa z naszymi dziećmi rozbawia, cieszy i zbliża nasze rodziny.
Proponuję więc odciągnąć nasze dzieci od ekranów laptopów, tabletów i smartfonów i pobawić się z nimi wcale nie tak drogimi samochodzikami. Dzięki temu i sami rozwiniemy się manualnie, ale też poznamy bardziej nasze pociechy. Bawmy się w realu i nie pozwalajmy na uzależnienia komputerowe, a być może rozwiniemy w naszych dzieciach mądre hobby – bo z czasem zagadnienia z tematu silników, nadajników, akumulatorów, mechaniki pojazdów nie będzie im obca, innymi słowy będą dobrymi matematykami, fizykami, inżynierami. Dron, helikopter, mini cars czy może latawiec wszystko to lepsze od ciągłego siedzenia z nosem w komputerze i czerwonych oczu bo we wszystkim, górę powinien brać umiar.