Syma X8C to nowy dron w ofercie producenta. Model ten ze względu na świetny stosunek jakości do ceny z miejsca stał się hitem sprzedaży i po kilku tygodniach od momentu kiedy pojawił się w ofercie hurtowni modelarskiej Gimmik, możemy przyznać, że swoją popularnością przebił nawet swojego starszego brata – Symę X5C.
Samym wyglądem zewnętrznym oraz rozmiarami, nowa Syma przypomina model DJI Phantom. Występuje w trzech wersjach kolorystycznych: standardowej białej, czarnej oraz rzadko spotykanej, pomarańczowej. To 6-osiowy model drona rc napędzany dużymi i mocnymi silnikami szczotkowymi. Można by rzec, że jest to większa wersja modelu X5C, bowiem tak jak i on, opisywany model wyposażony jest w podczepioną od spodu kamerę, ale w przeciwieństwie do starszego brata, dron X8C wyposażony jest w tryb „headless mode”.
Model wyposażony jest w dwa tryby lotu. Pierwszy, standardowy i drugi, nazwany przez producenta trybem „headless”. Tryb ten z pewnością docenią osoby, które zbyt daleko odleciały modelem i zgubiły orientację w terenie. W trybie tym, model zapomina gdzie jest jego przód a gdzie tył i porusza się w tą stronę, w którą wychylony jest drążek na aparaturze rc. Jeśli pilot wychyli drążek w lewo, model będzie leciał w lewą stronę, wychylenie drążka w prawo sprawi, że model będzie leciał w prawo. Analogicznie wychylenie drążka od siebie sprawi, że X8C będzie się oddalać od modelarza, zaś pociągnięcie drążka od siebie rozkaże modelowi zbliżenie się do osoby trzymającej w dłoniach nadajnik. W trybie tym łatwo odnaleźć orientację, ale nagrywanie filmów staje się niemożliwe – użytkownikowi ciężko jest się domyślić, jaki obszar jest nagrywany w danym momencie przez kamerę podwieszoną pod modelem.
Syma X8C nie jest modelem stworzonym aby bić rekordy prędkości. Zaprojektowana jest do wykonywania stabilnych lotów. Przy każdym uruchomieniu urządzenia, model lata w trybie niskiej czułości, ale bez problemu możemy się przełączyć na tryb wysokiej czułości, wówczas quadcopter będzie reagował na ruchy drążka o wiele dynamiczniej. W warunkach wietrznych, model zdaje się „pływać” w powietrzu, łatwo jest korygować tor lotu, nie tak jak w przypadku modeli słabszej klasy, które potrafią zostać dosłownie zdmuchnięte.
Nowa Syma to dron większy i cięższy niż wygląda. Wprawdzie szczotkowe silniki sprawiają, że model przyspiesza powoli, ale kiedy już się rozpędzi to potrafi sprawić naprawdę dużo radości swojemu właścicielowi. Wykonywanie podniebnych akrobacji nie jest wielkim wyzwaniem, bo model jest bardzo stabilny i przewidywalny. Może być z łatwością kontrolowany nawet przez początkujących. Ci na pewno docenią dołączone do zestawu ochraniacze łopat, które wprawdzie dociążą nasz model o dodatkowe 20g, ale skutecznie ochronią śmigła modelu podczas nieplanowanego kontaktu z przeszkodą. Same śmigła mają 23cm długości. Dodatkowego smaczku dodaje plastikowa, ale imitująca metal srebrna nakrętka dociskająca śmigła. Dołączone do zestawu nóżki można łatwo zdemontować. Podwyższają one sam model o około 10 centymetrów, więc osoby, które we własnym zakresie chciałyby zainstalować własną kamerkę rc, mają wystarczająco dużo miejsca. Model ma na tyle dobry udźwig, że powinien poradzić sobie z podczepioną kamerą GoPro!
Podobnie jak w modelu Phantom, na którym wzorował się projektant drona X8C, na spodzie przednich ramion modelu umieszczone są czerwone diody LED. Tylne ramiona wyposażono w oświetlenie koloru zielonego. Górna osłona ramion ma niewielkie nacięcia, przez które przenika światło zapalonych diod, co pozytywnie wpływa na ogólną estetykę modelu i widoczność modelu po zmroku.
Zastosowany w modelu akumulator rc Li-Pol 7,4V o pojemności 2000mAh pozwala nawet na 7-minutowy lot. Dołączona do zestawu ładowarka rc 7,4V o prądzie ładowania wynoszącym 750mA naładuje pakiet w nieco ponad 3 godziny, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zastąpić ją urządzeniem o wyższym prądzie ładowania, jak np. ładowarką GPX Greenbox, która ma możliwość ustawienia prądu ładowania i zmiany wielu innych parametrów ładowania akumulatora. Dzięki niej, czas ładowania oryginalnego pakietu możemy skrócić nawet do godziny bez obaw o skrócenie żywotności pakietu.
Jeśli o samą kamerę chodzi, to model wyposażony jest w urządzenie o rozdzielczości 2 megapikseli standardowo podpiętą od spodu drona. Kamerka kontrolowana bezpośrednio z nadajnika ma możliwość nagrywania filmów i jednoczesnego robienia zdjęć, które zapisywane są na dołączonej do zestawu karcie micro SD o pojemności aż 4GB. Oczywiście, do zestawu producent dołączył czytnik kart USB, aby móc z łatwością przenosić dane z karty do komputera. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość ustawienia kąta nachylenia kamery, przy czym do wyboru mamy tylko dwie pozycje – 30 bądź 60°. Jeśli chodzi o jakość nagrań z kamery, to nie możemy liczyć na rewelacyjne osiągi – jest to ta sama kamera, w którą wyposażony był model X5C, tylko dodatkowo ubrany w nową obudowę.
Nadajnik rc który znajdziemy w zestawie, wygląda identycznie jak ten z modelu Syma X1, tylko jest od niego dużo większy (ma wymiary pełonowymiarowej aparatury). Mimo tego, że w środku znajdziemy miejsce na 6 paluszków, radio zasilane jest tylko 4 bateriami AA. Producent daje nam możliwość zmiany trybu MODE nadajnika (2 bądź 4).
Podsumowując, Syma X8C to dron o bardzo atrakcyjnym wyglądzie. Model w powietrzu jest bardzo przewidywalny i lata bardzo stabilnie. Jego niewątpliwym atutem jest tryb headless. Mimo dosyć dużych rozmiarów, bez problemu wykonuje przeróżne triki w powietrzu, a jego atrakcyjna cena w połączeniu z wyglądem i możliwościami sprawiła, że model z miejsca stał się rekordzistą sprzedaży tego lata.
Na filmie poniżej można zobaczyć Symę X8C w locie:
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis